niedziela, 10 września 2017

Koniec wakacji z mapą w ręku.

  Aby zreanimować nieco bloga wypada coś napisać tak więc poniżej krótka wzmianka o rodzinnym wypadzie nad morze.

W ostatni weekend sierpnia wybraliśmy się rodzinnie nad morze (właściwie to zatokę) do Sztutowa.
Cele były dwa: plażowanie oraz udział w otwartym treningu biegu na orientację organizowanym przez Pomorski Klub Orientacji "HARPAGAN" z Gdańska. Klub ten organizował w Sztutowie tygodniowy obóz BnO dla dzieci i młodzieży, a ten właśnie trening miał być zwieńczeniem obozu.
Do wyboru były 3 trasy, w tym trasa dla najmłodszym z rodzicami - wstążeczkowana czyli przebiegająca leśnymi drogami i ścieżkami wzdłuż którym rozwieszone są wstążki ułatwiające najmłodszym pokonanie trasy. W tej trasie wystartowała Zuzia z Mamą, ja natomiast wybrałem się na dłuższą trasę dla bardziej zaawansowanych (ok. 5km).
Zuzia z mamą przed startem.

Krótkie szkolenie dla najmłodszych a potem w las.
Plażing wypadł nam niestety krótki, spędziliśmy na plaży tylko 40min, trzeba było się dostać w omówione miejsce zbiórki, opłacić start i dokończyć formalności. Chcieliśmy jeszcze po biegu wybrać się na plażę, jednak nie starczyło nam czasu.
Co do startu to tu było jedyna tego dnia obsuwa organizatorów - starty zaczęły się ok 50min później niż zaplanowano, chyba dłużej zeszło na rozstawianiu PK. Na dłuższej trasie wystartował jeszcze Wojtek Kluska ze SKARMATu, który dowiedział się o zawodach "z wici" rozpuszczonych przeze mnie kilka dni przed imprezą.
Choć moja kondycja biegowa pozostawia wiele do życzenia to biegało (a czasami chodziło) się świetnie. Bardzo lubię te charakterystyczne tereny z wieloma bagienkami i subtelną mikrorzeźbą. Biegałem tu już w 2008r. podczas moich pierwszych dużych zawodów BnO - Grand Prix Polonia, które odbywały się w tedy w sąsiednich Kątach Rybackich. Bardzo pozytywny był to wyjazd, pierwszej wakacje z obecną małżonką :)
Załączyłem Endomondo które na szczęście zadziałało jak trzeba więc poniżej zrzut z przebytej trasy.
Zuzi i Marzence również poszło dobrze i nawet 2 razy skracały sobie trasą krótszym wariantem.
Tak więc zakończenie wakacji wypadało sympatycznie :)

Mapka trasy.